Darmowy transport w całej gminie. "Sołectwa muszą być skomunikowane z Kluczborkiem"

- Uruchomienie komunikacji gminnej, to jeden z najważniejszych punktów programu naszego komitetu „Stąd Jesteśmy” – mówi Piotr Pośpiech. - Komunikacja, dostępność, możliwość przemieszczania się po terenie gminy, to dla wszystkich mieszkańców rzecz bardzo istotna, co pokazują doświadczenia innych samorządów.

Obecnie w Kluczborku funkcjonuje jedna linia komunikacji gminnej. Pomysł komitetu „Stąd Jesteśmy” zakłada uruchomienie co najmniej czterech.

- Dobrze, że w Kluczborku jest w ogóle jakiś transport publiczny – tłumaczy kandydat na burmistrza. - Ona powstała po wyłączeniu z ruchu przejścia pieszego i rowerowego przez firmę Wagrem od ulic Kilińskiego i Fabrycznej do Dworcowej. Ale to nie jest komunikacja. Mamy 23 sołectwa w gminie i szereg ulic w mieście, więc ta komunikacja nie jest wystarczająca. Nasza obejmuje całą gminę. Wioski muszą być skomunikowane z Kluczborkiem.

Piotr Pośpiech podkreśla, że gdyby wygrał wybory i został włodarzem Kluczborka, nie dość, że komunikacja gminna zostałaby rozbudowana, to w dodatku byłaby dostępna za darmo dla wszystkich mieszkańców. I nie jest to tylko obietnica wyborcza, a przemyślany pomysł poparty wyliczeniami.

- Komunikacja przejeżdżałaby w roku około 360 tys. km. Przy założeniu, że z Funduszu Autobusowego dopłata wyniosłaby ponad milion, z budżetu gminy pewnie wydatek wahałby się w okolicach pół miliona, czyli za około 1,5-1,6 mln taką komunikację można by utrzymać – wylicza Piotr Pośpiech. - Oczywiście ceny się zmieniają i za rok te wyliczenia mogą okazać się nieaktualne, ale już teraz gmina wydaje około 400 tys. na dowóz dzieci do szkół i inne zadania związane z komunikacją.

Organizacja transportu gminnego opierałaby się na zasobach PKS-u Kluczbork.

- Nie ma możliwości wprowadzenia innego przewoźnika, bo ja, będąc starostą, namówiłem gminę Kluczbork do przystąpienia do PKS-u, dzięki czemu stał on się operatorem wewnętrznym – tłumaczy Piotr Pośpiech.

Kandydat na burmistrza podkreśla, iż tabor byłby dostosowany do realiów, a więc liczby pasażerów, która korzystałaby z komunikacji.

- Zatem nie może być przerośnięty, za duży, nie może tarasować naszych dróg. Muszą to być pojazdy o dopasowanym gabarycie, z wejściami niskopodłogowymi, idealnymi dla osób ze szczególnymi potrzebami – tłumaczy Piotr Pośpiech. - A osoby ze szczególnymi potrzebami, to nie tylko niepełnosprawni, ale także matka z wózkiem, która do zwykłego autobusu bez rozsuwanych drzwi nie wejdzie.

Aby pokazać, jak zaproponowany model miałby funkcjonować, komitet „Stąd Jesteśmy” wynajął cztery busy, które będą do wyborów realizować kursy reklamowe.

Będzie je można zobaczyć w poszczególnych sołectwach do Wielkiego Piątku i od powielkanocnego wtorku do piątku 5 kwietnia, czyli tuż przed wyborami.

- Chcemy zademonstrować, że komunikacja gminna jest to możliwa – mówi Piotr Pośpiech. - Po wygranych wyborach będziemy ją wdrażać w życie i dostosowywać do potrzeb mieszkańców.