Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

#GaszynChallenge - teraz wszyscy robią pompki, nawet nasz reporter. Cel jest szczytny! [WIDEO]

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
#GaszynChallenge - pompujemy dla ciężko chorych dzieci.
#GaszynChallenge - pompujemy dla ciężko chorych dzieci. fot. Mirosław Dragon/ #GaszynChallenge
Zasady są proste. Kto zrobi 10 pompek (lub 10 przysiadów) - wpłaca po 5 złotych. Kto nie zrobi - wpłaca po 10 zł na ciężko chore dzieci. Zaczęło się od akcji pomocy dla Wojtka Howisa. Kiedy udało się zebrać 10 milionów zł na jego leczenie, wolontariusze pompują także dla innych dzieci wymagających pomocy.

#GaszynChallenge to internetowa akcja wiralowa, którą wymyślił Marcin Topór, wiceprezes OSP w Gaszynie. Wszystko po to, żeby pomóc ciężko choremu Wojtkowi Howisowi.

Półtoraroczny chłopiec cierpi na SMA (rdzeniowy zaniki mięśni typu I), mieszka tuż za granicą Opolszczyzny.

Akcja rozeszła się po całej Polsce z prędkością błyskawicy. Zasady są proste: kto zrobi 10 pompek (lub 10 przysiadów) - wpłaca po 5 zł, kto nie zrobi - wpłaca po 10 zł na ciężko chore dzieci.

Efekt? Akcja przyniosła już ponad milion złotych! Wojtuś Howis na szczęście zebrał już 10 milionów złotych na terapię nowatorskim lekiem Zongelsma, który bez żadnej przesady nazywany jest najdroższym lekiem świata.

#GaszynChallenge trwa jednak nadal. W całej Polsce nadal trwa pompowanie, teraz zbieramy na inne dzieci.

Zaproszenie do pompowania otrzymała również redakcja „nto” i autor tego artykułu. W zrobieniu serii pompek pomogli nam wolontariusze z Kluczborka, m.in. Jacek Perucki, Michael Gudowski, Dominik Moskal, Dawid Choromański, Julia Choromańska
Paulina Faber, Konrad Biczysko i Mikołaj Wesołowski.

Nasze nominacje do charytatywnego pompowania otrzymali:

  1. firma Famur Famak z Kluczborka,
  2. firma Cocon System Komputerowe z Olesna,
  3. Urząd Marszałkowski Województwa Opolskiego z marszałkiem Andrzejem Bułą.

Pomagamy Julce Szczerbie

7-miesięczna Julia Szczerba z Wachowa koło Olesna urodziła się bez kości nóg. Dziewczynka cierpi na rzadką chorobę - hemimelię strzałkową.

Jej rodzice stanęli przed dramatycznym wyborem: albo zbiorą 2 miliony zł na operację w prywatnej klinice w USA, albo jej nóżki zostaną amputowane.

Sama operacja obu nóżek w Paley Institute w USA została wyceniona na kwotę 365 tysięcy dolarów. To ponad półtora miliona złotych.

- Do tego dochodzi rehabilitacja, która w ogóle nie jest ujęta w tym kosztorysie, a która potrwa około 6 miesięcy - mówi Karina Szczerba.

Przez co najmniej pół roku trzeba będzie też opłacić koszty pobytu rodzica Julii w USA. Cała kwota przekroczy zatem grubo 2 miliony złotych.

- W pomoc Julii zaangażowała się cała rodzina, ale nie jesteśmy w stanie w całości zapłacić wszystkich kosztów - dodaje Karina Szczerba. - Dla nas najważniejsze jest teraz zebrać pieniądze na operację.

Wyznaczono już termin operacji w klinice Paley Institute - ma zostać wykonana między 6 a 12 grudnia 2020 roku.

Licytacje charytatywne dla Julki Szczerby można znaleźć na Facebooku

Jak pomóc

Wejdź na stronę internetową POMAGAM i wpłać darowiznę na leczenie Julii Szczerby

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kluczbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto