Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pod Kluczborkiem wybudowali dom, w którym niebo styka się z ziemią

Milena Zatylna
Milena Zatylna
Kończy się budowa hospicjum w Smardach Górnych. Dzięki ogromnej determinacji i zaangażowaniu wielu ludzi, powiat kluczborski przestanie być białą plamą na mapie Polski, jeśli chodzi o hospicyjną opiekę stacjonarną.

Budowa hospicjum stacjonarnego rozpoczęła się w 2009 roku, kiedy gmina Kluczbork przekazała nieodpłatnie Stowarzyszeniu Hospicjum Ziemi Kluczborskiej Świętego Ojca Pio dawną szkołę podstawową w Smardach Górnych.

- Rozpoczęliśmy remont budynku i wówczas zaczęły się też pytania: „Co wy robicie?! Nie macie żadnych pieniędzy, sponsora, wiedzy budowlanej, a porywacie się na taką inwestycję?” – wspomina Sławomir Kołecki, prezes Stowarzyszenia. – Odpowiadaliśmy, że owszem, nie mamy nic, ale mamy jedno, co daje nam siłę: chcemy zbudować ciepły dom dla osób w ostatniej fazie choroby nowotworowej. Dziś po wielu latach kończymy z sukcesem to przedsięwzięcie. Udało nam się to bez złotówki kredytu, co jest ewenementem.

Budowa hospicjum była największą społeczną inwestycją w powiecie kluczborskim. Została sfinansowana z 1 procenta podatku, darowiznom, a także nieodpłatnej pracy więźniów z Zakładu Karnego w Kluczborku. W sumie przedsięwzięcie kosztowało około 4,5 mln zł.

- Przez tę budowę przewinęło się mnóstwo ludzi, którzy dołożyli swoją cegiełkę do tego dzieła – mówi Sławomir Kołecki. – Powstało szczególne miejsce, w którym niebo styka się z ziemią. Tyle dobra, ile przypadło na metr kwadratowy tego budynku, to chyba rekord świata.

W hospicjum stacjonarnym będzie miejsce dla 16 pacjentów w stanie terminalnym. Do ich dyspozycji będą m.in. pokoje rodzinne, ogród zimowy, a także kaplica.

- Zaraz po zakończeniu prac, czyli w sierpniu, będziemy się starać o kontrakt z NFZ, by jak najszybciej móc przyjmować pacjentów – wyjaśnia prezes Stowarzyszenia. – Hospicjum stacjonarne jest bardzo potrzebne. Widzimy to, prowadząc hospicjum domowe. Choć mamy kontrakt miesięczny na opiekę nad 55 chorymi, to obejmujemy nią 70 – 80 osób. Bardzo wiele z nich, to ludzie młodzi. Po ich odejściu wspieramy także osierocone dzieci i rodziny. Zapewniamy kompleksową opiekę lekarską, pielęgniarską i psychologiczną.

Mimo że inwestycja jest na ukończeniu, stowarzyszenie nadal będzie potrzebować wsparcia.

- Kontrakt z NFZ pokrywa tylko 50 procent kosztów działalności placówki, pozostałe musimy sobie sami znaleźć – mówi Sławomir Kołecki. – To są ogromne pieniądze, dlatego prosimy o dalszą pomoc.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pod Kluczborkiem wybudowali dom, w którym niebo styka się z ziemią - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na kluczbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto