Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rodzina Antosia Dziaczuka z Wołczyna błaga o pomoc. Chłopcu kończy się czas. Potrzeba prawie 9,5 mln zł na najdroższy lek świata

Milena Zatylna
Milena Zatylna
Rodzina Antosia Dziaczuka z Wołczyna błaga o pomoc. Chłopcu kończy się czas.
Rodzina Antosia Dziaczuka z Wołczyna błaga o pomoc. Chłopcu kończy się czas. Antoś Dziaczuk kontra SMA
Antoś Dziaczuk z Wołczyna choruje na rdzeniowy zanik mięśni. Potrzeba prawie 9,5 mln zł na najdroższy lek świata. Rodzina, znajomi i armia anonimowych ludzi walczą, by zebrać tę niebagatelną kwotę. Jednak po wybuchu wojny na Ukrainie charytatywne zbiórki dla chorych dzieci niemal stanęły.

Kiedy Antoś przyszedł na świat, wydawało się, że jest zdrowy. Po kilku tygodniach rodziców, Joannę i Pawła Dziaczuków zaniepokoiło, że chłopczyk nie zachowuje się jak inne, zdrowe dzieci w jego wieku.

- Był wiotki, nie ruszał główką, leciał z rąk – mówi ciocia chłopca Katarzyna Dziębor. – Ponieważ Asia i Paweł mają już dwoje starszych pociech, Lenkę i Pawełka, wiedzieli jak dziecko się rozwija, jak powinno reagować. Podejrzewali, że z Antosiem coś jest nie tak, jednak nie przewidywali, że diagnoza będzie aż tak straszna.

Lekarz zlecił chłopczykowi komplet badań. Okazało się, że Antoś choruje na SMA typu 1, czyli rdzeniowy zanik mięśni.

- Dla rodziny to był szok – opowiada Katarzyna Dziębor. – Drugim szokiem była kwota, jaką musimy zebrać, aby Antosia uratować. Dziewięć i pół miliona złotych to ogromne pieniądze. Ale nie mogliśmy się załamywać. Od razu zorganizowaliśmy zbiórkę charytatywną.

Pieniądze są potrzebne na terapię genową lekiem Zolgensma, który nazywany jest najdroższym lekiem świata. To jedyna szansa na to, by chłopczyk był zdrowy.

W zbiórkę dla małego wojownika z Wołczyna włączyło się mnóstwo ludzi. To osoby prywatne, instytucje, sołectwa, stowarzyszenia i zakłady pracy. Odbywają się koncerty, aukcje na żywo, licytacje przez Internet. Niedawno w Kluczborku dla Antosia koncertowali Grażyna Łobaszewska z zespołem Ajagore i Big Roll Band pod batutą Rolanda Mendla. W Wołczyńskim Domu Kultury teatr z Lasowic Małych wystawił „Moralność pani Dulskiej”.

- Jednak od początku wojny na Ukrainie zbiórki dla chorych dzieci mocno wyhamowały, prawie stanęły – mówi Katarzyna Dziębor. – Wiadomo, że pomoc uchodźcom jest potrzebna. My też wspieramy ich jak możemy. Ale błagamy, nie zapominajcie o naszym Antosiu! Potrzebujemy każdego wsparcia, każdej złotówki, bo sami nie damy rady!

Jedną z osób zaangażowanych w pomoc chłopcu jest Anna Słaboń, która dwa razy w tygodniu prowadzi licytacje na żywo.

- Nasze akcje przyciągają stałe grono osób z Wołczyna, Kluczborka, Opola, ale jeśli nie wyjdziemy poza ten krąg, to będzie trudno uzbierać dziewięć i pół miliona – zauważa Anna Słaboń. – To już trzecia zbiórka w okolicy dla dziecka z SMA, bo wcześniej pomagaliśmy Frankowi z Namysłowa i Patrysiowi z Kluczborka. Myślę, że dla ludzi miejscowych finansowo jest już ona nie do udźwignięcia.

Obecnie stan chłopczyka jest stabilny. Jednak choroba bardzo szybko postępuje. Istnieje niebezpieczeństwo, że oddech Antosia się zatrzyma. Płuca w każdej chwili mogą okazać się niewydolne.

- Już były takie krytyczne sytuacje – opowiada pani Katarzyna. – Antoś został uratowany w ostatniej chwili.

Jak pomóc?

  • Można wpłacić pieniądze na zbiórkę internetową poprzez TĘ STRONĘ.
  • Można wziąć udział w aukcji na Facebooku – wystawić lub kupić przedmiot w grupie Licytacje - Antoś kontra SMA.
od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kluczbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto