Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sądy są pobłażliwe dla radnego Ludwika B. Kolejny raz uniknął kary [WIDEO]

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Ludwik B. wylewał szambo, gdzie popadnie, pobił operatora Polsatu i groził mieszkańcowi śmiercią. Z sądu wyszedł bez wyroku skazującego, ale wyborcy dali mu czerwoną kartkę.
Ludwik B. wylewał szambo, gdzie popadnie, pobił operatora Polsatu i groził mieszkańcowi śmiercią. Z sądu wyszedł bez wyroku skazującego, ale wyborcy dali mu czerwoną kartkę. fot. Mirosław Dragon
Ludwik B. z Wołczyna, który groził jednemu z mieszkańców śmiercią, nie poniesie kary. Sąd Okręgowy w Oplu uchylił wyrok skazujący i warunkowo umorzył postępowanie. Wcześniej krewki radny w podobny sposób uniknął wyroku za pobicie dziennikarza Polsatu.

Ludwik B. (PSL) przez lata był radnym, wiceprzewodniczącym rady miejskiej, a także członkiem zespołu Buraky, składającym się z wołczyńskich VIP-ów z burmistrzem Janem Leszkiem Wiąckiem w roli frontmana.

Jeden z mieszkańców podpadł mu, ponieważ zawiadomił straż miejską oraz burmistrza, że Ludwik B. wylewa fekalia swoim szambowozem, gdzie popadnie.

Krewki radny najpierw wylał mu zawartość szamba pod oknami jego domu w Krzywiczynach, a następnie kilkukrotnie groził mu gestem podrzynania gardła i słowami : „Już nie żyjesz, załatwimy to inaczej!”.
Mieszkaniec Krzywiczyn złożył zawiadomienie o groźbach.

Proces w tej sprawie ciągnął się 2,5 roku. Najpierw sąd rejonowy uniewinnił radnego, ale sąd okręgowy uchylił ten wyrok. Później sąd rejonowy skazał Ludwika B., a we wtorek (4 czerwca) Sąd Okręgowy w Opolu warunkowo umorzył postępowanie na okres 2 lat.

O to prosił w ostatnim słowie sam Ludwik B.
- Grzywnę, trudno, trzeba zapłacić, nie mam nic przeciwko temu. Tylko żebym nie był karany, żeby jakoś tak trochę łagodniej - prosił Ludwik B.

Jego adwokat Marcin Ochtera przekonywał sąd, że to mieszkaniec Krzywiczyn prowokował Ludwika B., robiąc zdjęcia, jak nielegalnie wylewał fekalia, a przecież wiedział, że radny jest impulsywny i wybuchowy.

Sąd Okręgowy uznał, że samorządowiec z Wołczyna jest winny gróźb karalnych, ale uniknie wyroku skazującego.

Sąd warunkowo umorzył postępowanie karne na 2 lata. Jeśli w tym czasie krewki samorządowiec ponownie nie będzie groził mieszkańcowi, sprawa karna zostanie uznana za niebyłą, to znaczy wpis o warunkowym umorzeniu postępowania zostanie usunięty z Krajowego Rejestru Karnego (po 6 miesiącach od upływu okresu próby).

- Oskarżony dopuścił się gróźb karalnych. Pokrzywdzony obawiał się tych gróźb - powiedziała w uzasadnieniu wyroku sędzia Agata Menes. Potwierdziła ustalenia Sądu Rejonowego w Kluczborku, ale wyrok skazujący zmieniła.

Ludwik B. musi zapłacić tylko 2000 zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, 120 zł opłat za rozprawę apelacyjną, a także pokryć poszkodowanemu 2510 zł kosztów adwokata.

- Oskarżony miał już w przeszłości warunkowe umorzenie w innej sprawie, ale to nie jest przeszkodą - zaznaczyła sędzia Agata Menes.

Sądy są pobłażliwe wobec krewkiego samorządowca.

Dwa lata temu Sąd Okręgowy w Opolu umorzył warunkowo sprawę Ludwika B. za pobicie dziennikarzy Polsatu, którzy przyjechali nakręcić materiały o nielegalnym wylewaniu fekaliów przez radnego. Ludwik B. musiał tylko zapłacić obu pracownikom Polsatu po 2 tysiące zł zadośćuczynienia.

Zachowanie Ludwika B. jednoznacznie ocenili jego wyborcy. W ubiegłorocznych wyborach przepadł w głosowaniu w jego rodzinnej Wierzbicy Górnej. Nie jest już radnym, nadal jest natomiast członkiem rady nadzorczej Banku Spółdzielczego w Wołczynie i prezesem Ochotniczej Straży Pożarnej w Wierzbicy Dolnej.

Lista win i kar radnego Ludwika B.

  • W latach 2014-16 Straż Miejska w Wołczynie pięć razy prowadziła postępowania w sprawie nielegalnego wylewania ścieków przez radnego Ludwika B. Nałożyła 3 mandaty (w wysokości od 100 do 500 zł), jedną sprawę przekazała policji (wylanie fekalii pod oknami mieszkańca Krzywiczyn), a jedną umorzyła z braku dowodów. Ponadto strażnicy miejscy wystąpili o cofnięcie koncesji na pobieranie nieczystości (koncesję miała zresztą żona radnego).
  • W marcu 2016 r. Sąd Rejonowy w Kluczborku ukarał Ludwika B. grzywną w wysokości 400 zł za piracką jazdę pod urzędem miejskim w Wołczynie. Sąd zwolnił radnego z kosztów sądowych.
  • W kwietniu 2016 r. sąd w Kluczborku ukarał Ludwika B. grzywną w wysokości 500 zł za nielegalne wylewanie ścieków z szambowozu. Sąd zwolnił go z kosztów sądowych.
  • W październiku 2017 r. Sąd Okręgowy w Opolu warunkowo umorzył na 2 lata postępowanie w sprawie pobicia dziennikarzy Polsatu kijem. Ludwik B. porozumiał się z 2 poszkodowanymi dziennikarzami. Zapłacił każdemu po 2 tysiące zł zadośćuczynienia.

Kodeks karny
Art. 190. Groźba karalna
§ 1. Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Sądy są pobłażliwe dla radnego Ludwika B. Kolejny raz uniknął kary [WIDEO] - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na kluczbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto