W szkoleniu mogli wziąć udział nie tylko uczniowie ZS nr 2, ale wszyscy chętni.
- Ponieważ Julek był uczniem naszej szkoły, czułam się w obowiązku, aby spełnić prośbę jego mamy - mówi Marzena Perucka, dyrektorka ZS nr 2 CKU. - To był wspaniały chłopak, bardzo aktywny. We wszystko się angażował, zawsze chętny do pomocy. Przez tę akcję możemy mu się teraz odwdzięczyć. Jeśli z grupy, która dziś się przeszkoli, chociaż jedna osoba dzięki temu uniknie kalectwa lub śmierci na drodze, będzie to nasz sukces.
Za organizację szkolenia byli odpowiedzialni nauczyciele Kalina Twardowska i Tomasz Materniak.
Oprócz szkoły współorganizatorem wydarzenia był Marcin Cudyk, prezes Stowarzyszenia Miłośników Motocykli "Elefants Team Polska".
- Motocyklista w każdym wieku powinien kształcić swoje umiejętności i odświeżać odruchy - mówi Marcin Cudyk. - Lepiej się spotykać na szkoleniach, niż na mszach za tych, którzy nie dojechali do końca sezonu. A dziś ściągnąłem do Kluczborka elitę instruktorów, którzy od lat uczą jazdy precyzyjnej, manewrowej i sportowej w całej Polsce, więc warto z tego korzystać.
Chętnych szkolili Michał Goździk i Tomasz Baszczyński, którzy oprócz tego, że są instruktorami jazdy, działają także w Fundacji MotoPomocni.
- Dla motocyklisty umiejętności to kluczowa sprawa - wyjaśnia Marcin Cudyk. - Na drodze jest skazany na siebie. Nie ma za wielu urządzeń, które go wspomagają, jak na przykład kierowca. Błąd może się skończyć tragicznie.
Instruktaż na temat bezpiecznej jazdy przeprowadzili też funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Kluczborku - aspirant sztabowy Krzysztof Pawleta i starszy sierżant Sebastian Kozdra.
- Oprócz umiejętności motocyklisty, ważny jest też stan techniczny pojazdu, szczególnie stan ogumienia - tłumaczy st. sierż. Sebastian Kozdra. - Podczas kontroli drogowej często widzimy, że tylna opona jest albo przepalona, albo bieżnika w ogóle nie ma.
Tymczasem motocykl z podłożem łączy tylko powierzchnia opony, która odpowiada ćwiartce kartki papieru. To bardzo mało, a jeśli jeszcze nie ma na niej bieżnika, to nagłe hamowanie przy znacznej prędkości może się zakończyć nieszczęściem.
Szkolenie zbiegło się z początkiem sezonu motocyklowego. Aby był on bezpieczny, maszyny i ich użytkowników pobłogosławił ksiądz Piotr Glinka, dziekan dekanatu kluczborskiego, który również jest motocyklistą.
- Jeżdżę na motocyklu kawasaki, który ma 150 koni mechanicznych i prędkość 200 kilometrów na godzinę osiąga w mig. Ale prawdziwa moc polega na tym, by powstrzymać swoje zapędy i nie korzystać z maksimum mocy mechanicznej, bo nie jest to potrzebne - mówi ksiądz Piotr Glinka. - Kiedy jedziemy wolniej, możemy pooglądać świat wokół siebie. Takie szkolenia to świetna sprawa, bo żeby cieszyć się jazdą motocyklem, trzeba mieć dobrą technikę, zwłaszcza wchodzenia i wychodzenia z zakrętów.
Uczestnicy mieli też okazję wziąć udział w szkoleniu pierwszej pomocy, którą prowadzili strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kluczborku.
- Bardzo ciekawa inicjatywa, zwłaszcza dla młodych kierowców - ocenia Weronika Krzywoszyja. - Prawo jazdy mam od roku. Liczba godzin na kursie nie wystarcza, żeby bardzo dobrze opanować wszystkie manewry.
Organizatorzy chcą, by szkolenia motocyklowe odbywały się w Kluczborku cyklicznie.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?