Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Opolu znów brudna woda popłynęła do Odry

Artur Janowski
Brudna woda, która wpływała do Odry, być może nie jest groźna dla środowiska. Szczegółowe wyniki kontroli pracowników WIOŚ  mamy poznać jeszcze w tym tygodniu.
Brudna woda, która wpływała do Odry, być może nie jest groźna dla środowiska. Szczegółowe wyniki kontroli pracowników WIOŚ mamy poznać jeszcze w tym tygodniu. Straż Miejska Opole
Dziwnego koloru woda wypływała po raz drugi w krótkim czasie z kolektora burzowego przy ulicy św. Jacka. Najpierw była zielona, a teraz pojawiła się mleczna. Wojewódzki inspektor ochrony środowiska zarządził kontrolę.

Najpierw informowaliśmy o tym, że w ubiegłym tygodniu jeden z naszych czytelników zaobserwował jasnozieloną ciecz, a w tym tygodniu Straż Miejska dostała informację, że wypływająca woda ma kolor mleczny.

Przeczytaj też: Jaskrawozielona woda popłynęła do Odry. Kto zanieczyścił rzekę?

- Natychmiast podjęliśmy interwencję, ale obecnie postępowanie w tej sprawie prowadzi już Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska - przyznaje Krzysztof Maślak, zastępca komendanta SM.

Nieoficjalnie wiemy, że na miejsce pojechała większa grupa urzędników, zaangażowano także miejskie wodociągi, a ich pracownicy sprawdzali, skąd brudna woda mogła się wydostać. Na razie nic nie wskazuje na to, aby sprawcą wycieku mogła być jakaś firma, znajdująca się w bliskim sąsiedztwie kolektora.

- Wszczęliśmy w tej sprawie kontrolę, bo rzeczywiści woda wyglądała niepokojąco - przyznaje Krzysztof Gaworski, wojewódzki inspektor ochrony środowiska w Opolu. - Na razie ze wstępnych ustaleń wynika, że substancja, jaka znalazła się w wodzie, nie jest groźna dla środowiska naturalnego. Podkreślam jednak, że jesteśmy wciąż na etapie kontroli. Sprawdzamy m.in., jak woda przedostała się do tego kolektora, bo niepokojące sygnały mamy tylko z tego miejsca.

Warto pamiętać, że kolorową wodę zaobserwowano także w 2015 roku. Wydostawała się z rury pod ul. Łanową i dotarła do rzeczki Malinka, a także do rzeki Swornica. Wyglądało to bardzo źle i obawiano się skażenia, ale do niego nie doszło. Substancja nie zawierała bowiem groźnych związków, okazało się, że do wody dostał się barwnik spożywczy.

Inspektor Gaworski zapowiada, że wynik kontroli - w przypadku obecnego wycieku - poznamy w ciągu kilku dni.

Zobacz też: Zielona i niebieska woda postawiła na nogi straż pożarną i urzędników w Opolu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto