Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wybuch gazu w Gierałcicach pod Wołczynem. 23-latek został ciężko poparzony [NOWE FAKTY]

Redakcja
Do wybuchu doszło w mieszkaniu w popegerowskim bloku. W wyniku eksplozji i pożaru zostało całkowicie zniszczone.
Do wybuchu doszło w mieszkaniu w popegerowskim bloku. W wyniku eksplozji i pożaru zostało całkowicie zniszczone. fot. Kluczbork112
W nocy z niedzieli na poniedziałek w bloku mieszkalnym w Gierałcicach koło Wołczyna doszło do wybuchu gazu z butli. 23-letni mieszkaniec lokalu, w którym doszło do eksplozji, trafił do szpitala z ciężkimi poparzeniami. Wszystkich 14 mieszkańców bloku zostało ewakuowanych.

Było nieco ponad pół godziny przed północą, kiedy dwukondygnacyjnym blokiem w Gierałcicach (gmina Wołczyn) wstrząsnął potężny wybuch.

Okazało się, że w jednym z mieszkań na parterze wybuchł gaz propan butan.

Eksplozja gazu spowodowała pożar. Mieszkanie zostało kompletnie zniszczone eksplozją i pożarem. Siła wybuchu była tak duża, że z okien wyleciały wszystkie szyby.

W mieszkaniu w chwili katastrofy przebywały dwie osoby: 23-letni mężczyzna i jego dziadek.

Najcięższych obrażeń doznał 23-latek. Strażacy opowiadają, że w szoku po zdarzeniu był przytomny, wyszedł z bloku o własnych siłach, ale jego obrażenia okazały się bardzo poważne.

Pierwszej pomocy udzielili mu strażacy, następnie został przekazany ratownikom medycznym, którzy karetką przetransportowali go do szpitala.

Do szpitala przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

23-letni mieszkaniec Gierałcic został przetransportowany do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.

- Jego życiu nie zagraża bezpieczeństwo - informuje asp. sztab. Dawid Gierczyk, rzecznik komendy policji w Kluczborku.

W akcji gaśniczej w bloku w Gierałcicach brało udział w sumie 11 zastępów straży pożarnej, a w nich 45 strażaków.

Straty wywołane wybuchem i pożarem wstępnie oszacowano na 30-50 tysięcy zł.

Po pożarze mieszkańcy bloku nie mogli długo wracać do swoich mieszkań. W całym budynku odcięto prąd.

To nie butla wybuchła

Gmina Wołczyn zorganizowała poszkodowanym mieszkańcom tymczasowe lokum w strażnicy OSP Wołczyn.

Nikt jednak nie skorzystał z tej oferty. Wszyscy mieszkańcy spędzili noc u swoich rodzin lub znajomych.

- Nie stwierdziliśmy uszkodzeń w konstrukcji budynku, mieszkańcy będą mogli wrócić do swoich domów, oczywiście oprócz spalonego mieszkania, gdzie po uprzątnięciu będą ponowne oględziny - informuje Piotr Rasztar, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Kluczborku.

- W mieszkaniu wybuchła nie cała butla, tylko gaz, który się z niej ulotnił w wyniku rozszczelnienia. Gdyby rozsadziło butlę, straty byłyby dużo większe - dodaje Piotr Rasztar.

Jeszcze dzisiaj do bloku w Gierałcicach przyłączony zostanie na powrót prąd i mieszkańcy mogli wrócić do domów.

Nie wolno im jednak na razie używać gazu.

- To jest budynek popegeerowski, w którym mieszkają głównie ludzie starsi - mówi Jan Leszek Wiącek, burmistrz Wołczyna. - Podjęliśmy już działania, żeby im pomóc. Wykonamy ekspertyzy kominiarskie, dotyczące przede wszystkim wentylacji mieszkań. Mieszkańcy używają tam butli gazowych, dlatego chcemy, aby z pomocą gminy fachowcy sprawdzili i na nowo wykonali tam instalacje gazowe z butli do pieców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Wybuch gazu w Gierałcicach pod Wołczynem. 23-latek został ciężko poparzony [NOWE FAKTY] - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na kluczbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto