Zuza Jabłońska o krok od wydania płyty. Będzie pełna niespodzianek. A już 12 stycznia młoda artystka wystąpi na finale WOŚP w Gdańsku

Mimo rozwijającej się kariery w stolicy, Zuza uczy się w rodzinnym Gdańsku, a dokładniej w IX Liceum Ogólnokształcącym im. Krzysztofa Kolbergera. Przyznaje, że przez liczne rozjazdy nie ma zbyt wiele czasu dla siebie. Zaznacza jednak, że szkoła jest dla niej bardzo ważna i stara się regularnie nadrabiać wszelkie zaległości. W trudnych chwilach wspierają ją rodzice oraz sama placówka.

- Pierwszy semestr był dla mnie bardzo ciężki ponieważ wyszedł mój nowy singiel "Wisła", a ze względu na jego promocję musiałam często wyjeżdżać do Warszawy - wspomina artystka. - Działo się to przeważnie w środku tygodnia i wiązało się z opuszczaniem szkoły. Raz zdarzyło się tak, że w ciągu tygodnia potrafiłam pojechać do stolicy trzy razy na 4-5 godzin i tego samego dnia wrócić, by następnego dnia pójść do szkoły. Przy dobrej organizacji można to jakoś pogodzić, mimo że czasami jest lepiej lub gorzej.

Liczy się jednak z tym, że prędzej czy później będzie zmuszona do przeprowadzki, bo osoby z którymi na co dzień pracuje mieszkają w stolicy.

Singiel "Wisła" do sieci trafił pod koniec października i podobnie jak wcześniejszy dorobek został przyjęty bardzo entuzjastycznie. Piosenka ta stanowi zapowiedź jej debiutanckiego krążka, który pojawi się w tym roku.

- Od samego początku miałam wpływ na warstwę tekstową utworu - tłumaczy piosenkarka. - Zależy mi na tym, by moje piosenki poruszały jakieś istotne problemy. Tak było przy pierwszym singlu "Sami" i kolejnym "Powiedz mi to w twarz".

- Wisła porusza tematy odmienności i tolerancji - dodaje Zuza. - Sama zmagam się z zespołem Tourette'a i niejednokrotnie byłam przez to przedmiotem kpin i dziwnych spojrzeń.

Zespół Tourette’a to wrodzone zaburzenie neurologiczne, które charakteryzuje się przede wszystkim występowaniem licznych tików ruchowych i werbalnych, które w dużym stopniu utrudniają normalne funkcjonowanie. Zuzia walczy z nim od drugiej klasy szkoły podstawowej.

- Kiedy opowiedziałam publicznie o swojej chorobie ludzie zaczęli inaczej na mnie patrzeć - wspomina. - Zrozumieli, że mimo przeciwności losu, nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych. Biorąc pod uwagę własny przykład, myślę, że ludzkie postrzeganie odmienności zmienia się na lepsze.

Tekst "Wisły" powstał przy współpracy z Gosią Uścisłowską "Lanberry" i Patrykiem Kumórem. Za muzykę odpowiedzialny był angielski producent Tom Martin.

- Nie piszę jeszcze samodzielnych tekstów, chociaż mam w głowie ich fragmenty, czy pojedyncze myśli, które sobie notuję - mówi nastolatka. - Patryk i Gosia pomagają mi złożyć to w całość, dopasować do melodii. Zazwyczaj najpierw dużo rozmawiamy na dany temat, o tym co siedzi mi w głowie, co chciałabym przekazać. To bardzo przyjemna i twórcza praca.

Debiutancka płyta pojawi się w tym roku i jak zapowiada wokalistka: "znajdą się na niej niespodzianki, którymi mam nadzieję zaskoczyć swoich fanów".

- Jedyne co mogę zdradzić to to, że pojawią się na niej także inni artyści, których zaprosiłam do wspólnego projektu - zdradza.

Już 12 stycznia krajanie Zuzy Jabłońskiej będą mogli posłuchać jej na żywo w trakcie gdańskiego finału WOŚP, który odbędzie się przy Europejskim Centrum Solidarności. Na wspólnej scenie zagrają tam takie gwiazdy, jak: Voo Voo z Gośćmi, Sound’n’Grace, Organek, Audiofeels, Lipali, PECTUS, KOMBI, Natalia Cepelik-Muianga i Varius Manx & Kasia Stankiewicz.

Artystka zapewnia również, że podczas trasy koncertowej promującej płytę obowiązkowo zahaczy o ukochany Gdańsk.