Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Absolwenci kluczborskiego Liceum Ogólnokształcącego spotkali się 55 lat po maturze

Milena Zatylna
Milena Zatylna
Milena Zatylna
Szesnaścioro absolwentów Liceum Ogólnokształcącego im. Adama Mickiewicza w Kluczborku spotkało się na zjeździe klasowym z okazji 55. rocznicy ukończenia szkoły. Przyjechali z całej Polski, a nawet z... Mauritiusa.

Na zjeździe spotkali się dawni uczniowie klasy "a", którzy maturę zdawali w 1967 roku.

- To już nasze piąte spotkanie od ukończenia szkoły, pierwsze odbyło się w 20. rocznicę matury - informowała Pelagia Skoczylas (z domu Solińska). - Byliśmy zgraną klasą, lubiliśmy się, więc utrzymujemy kontakt i z przyjemnością spotykamy się po latach.

Wychowawczynią klasy była Danuta Piec, nauczycielka matematyki. W pamięci uczniów szczególnie zapisał się też dr Adolf Korngut, dyrektor szkoły.

- To legenda i wielki autorytet, typ przedwojennego humanisty - mówił Krzysztof Głyda. - Był naszym łacinnikiem. Kiedy szedł korytarzem w skrzypiących oficerkach, to wszyscy rozpierzchali się na boki. Na lekcjach łaciny niemal mdlałem ze strachu. Sporo materiału trzeba było opanować pamięciowo za czym nie przepadałem, a niedouczenie i trema robiły swoje. Ale bardzo sobie dziś cenię, że czytaliśmy w oryginale teksty Owidiusza czy Horacego. Zresztą kluczborski ogólniak dał mi solidne podstawy wiedzy humanistycznej, bo zdolności matematycznych nie miałem, znajomość języka i miłość do literatury. To był wspaniały czas, najwspanialszy w moim życiu.

Dr Adolf Korngut pochodził w Buczacza. W czasie wojny, z powodu swojego żydowskiego pochodzenia, musiał się ukrywać. Schronienie dał mu znajomy ksiądz. Po wojnie miał propozycję pracy na Uniwersytecie Wrocławskim, jednak wybrał Kluczbork. Niestety, stał się ofiarą 1968 roku i musiał pożegnać się ze stanowiskiem dyrektorskim, co bardzo przeżył. Niedługo później zmarł.

- Uczyli nas też wspaniała polonistka Zofia Ślusarek, historycy Jan Meissner i Michał Kwieciński, którzy o mówili na przykład o Katyniu czy innych historycznych faktach, których w naszych podręcznikach historii nie było, chemik Roman Chmura czy Aurelia Fraszek, która uczyła fizyki - wspominali uczestnicy zjazdu. - Dzięki nim większość naszej klasy to absolwenci wyższych uczelni: lekarze, nauczyciele, farmaceuci.

Ale jak wiadomo, uczeń żyje nie tylko nauką, a po skończeniu szkoły zwykle z sentymentem wspomina się też wagary i inne zakazane przygody.

- Choć uczyliśmy się bardzo dobrze, to na tle równorzędnych klas nie byliśmy grzeczni - opowiadał Czesław August. - Pamiętam kilka incydentów. Na przykład jeden z kolegów zamknął nas od środka w klasie i wyrzucił klucz przez oko z trzeciej kondygnacji. Musiał nas uwalniać pan woźny. Natomiast tuż przed maturą musieliśmy oczywiście jak co roku brać udział w pochodzie pierwszomajowym. Dostawaliśmy w przydziale białe albo czerwone flagi. Nikt tych drugich nie chciał nieść, ale mus, to mus. Przeszliśmy rynkiem, przed trybuną, a później postanowiliśmy się ich pozbyć, "sadząc" na rabacie w parku wśród bratków.

Wprawdzie dyrektor groził, że za taki wybryk nie dopuści uczniów do egzaminu dojrzałości, ale na szczęście rozeszło się po kościach.

- To były czasy dyscypliny w szkole. Musieliśmy nosić mundurki, białe kołnierzyki, meloniki, a ponadto nauczyciele przy drzwiach sprawdzali, czy szkolna tarcza nie jest aby przyczepiona na agrafkę czy zatrzask do rękawa, bo musiała być przyszyta - mówiły Ewa Abelak (Wilczyńska), Lidia Pempuś (Surowiec) i Czesława Zajdler (Brząkała). - Mimo to, lata spędzone w ogólniaku były najfajniejszymi w naszym życiu.

W spotkaniu uczestniczyli także: Halina Kalinowska (Borska), Bogumiła Dedyk-Drosik, Żelisław Gola, Zdzisława Kluga (Kresta), Aniela Wypych (Starzyńska), Barbara Ogórek (Widera), Franciszek Zaremba, Renata Muzyka (Żeleźniak), Ewa Nowicka (Bociąga) i Aleksander Gaweł.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Absolwenci kluczborskiego Liceum Ogólnokształcącego spotkali się 55 lat po maturze - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na kluczbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto