W większości polskich gmin liczba osób płacących za swoje śmieci jest znacznie mniejsza od urzędowej liczby mieszkańców. Czasem jest ich mniej nawet o 20 procent. Samorządy dotychczas narzekały, że nie mają wystarczających narzędzi, aby ujawnić i ścigać mieszkańców nie płacących za swoje śmieci. Niespodziewanie takowe możliwości dały im przepisy o dodatku węglowym.
Po nowelizacji ustawy o dodatku węglowym, od 20 września pracownicy Ośrodków Pomocy Społecznej, wypłacających dodatki, dokładnie sprawdzają wnioski. Obowiązkowo porównują je miedzy innymi z bazą urzędowych danych o lokalach i osobach, opłacających opłatę śmieciową. Podatek za śmieci zobowiązany jest opłacać każdy mieszkaniec, ale podstawą do jego naliczenia jest własnoręcznie przygotowana deklaracja śmieciowa, w której właściciel czy najemca mieszkania trzeba wpisać liczbę wszystkich mieszkańców w jednym lokalu.
Liczbę mieszkańców trzeba też podać we wniosku o przyznanie dodatku węglowego.
- Kontrolując to wyłapujemy osoby, które nie płaciły za śmieci – mówił na sesji miejskiej 29 września burmistrz Prudnika Grzegorz Zawiślak. – Będziemy tę opłatę egzekwować nawet wstecz, bo to jest w interesie całej społeczności.
Burmistrz Prudnika wezwał mieszkańców, aby ci co „zapomnieli” o opłacie śmieciowej, niezwłocznie złożyli stosowne deklaracje.
Zgodnie z najnowszymi zapisami ustawy o dodatku węglowym, wniosek obywateli ma też być konfrontowany z podaniami o inną pomoc rządową: wypłatę świadczeń rodzinnych, świadczeń wychowawczych, dodatku mieszkaniowego czy osłonowego. Jeśli zostaną ujawnione rozbieżności, urzędnicy będą upoważnieni do zrobienia wywiadu środowiskowego w miejscu zamieszkania wnioskodawcy. Może on nie wpuścić kontroli, ale wtedy urząd może odmówić wypłaty dodatku.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?