Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hospicjum Ziemi Kluczborskiej powstało jako największa budowa społeczna. Nadal potrzebuje wsparcia, aby codziennie pomagać chorym na raka

Milena Zatylna
Milena Zatylna
Stacjonarne Hospicjum Ziemi Kluczborskiej otwarto w tym roku po 13 latach budowy z darowizn i 1 procenta.
Stacjonarne Hospicjum Ziemi Kluczborskiej otwarto w tym roku po 13 latach budowy z darowizn i 1 procenta. Milena Zatylna
Po 13 latach starań i budowy w Smardach Górnych koło Kluczborka działa wreszcie hospicjum stacjonarne. Zbudowano je dzięki wsparciu darczyńców. Placówka nadal jednak potrzebuje pomocy, by móc pomagać wszystkim chorym.

Hospicjum stacjonarne w Smardach Górnych zostało otwarte 1 lipca 2023 r. Powstało w budynku byłej szkoły, który za symboliczną złotówkę gmina Kluczbork przekazał Stowarzyszeniu Hospicjum św. Ojca Pio.

Świadczy bezpłatną, całodobową i kompleksową stacjonarną opiekę medyczną, pielęgniarską, rehabilitacyjną i psychologiczną dorosłym osobom chorym nowotworowo w stanie terminalnym. Zgodnie z zamysłem twórców, jest domem ulgi w cierpieniu dla osób w ostatnim stadium choroby.

- Wypełniliśmy w ten sposób lukę, dotąd powiat kluczborski był białą plamą, jeśli chodzi o stacjonarną opiekę hospicyjną – tłumaczy Sławomir Kołecki, prezes Stowarzyszenia.

A zapotrzebowanie jest ogromne i stale wzrasta, bo niestety, przybywa osób chorych na nowotwory. Już w pierwszych tygodniach działalności hospicjum zapełniło się. Potrzeby powiększa też hospicjum domowe, prowadzone przez Stowarzyszenie, które miesięcznie ma pod opieką około 80 pacjentów.

Hospicjum Ziemi Kluczborskiej kosztowało 6 milionów zł i budowano je 13 lat.

Aby obiekt w Smardach mógł pełnić nową funkcję, trzeba go było zmodernizować i rozbudować, co pochłonęło ogromne środki. Budowa wraz z zakupem wyposażenia kosztowała prawie 6 mln zł.

W większości przedsięwzięcie było finansowane z pieniędzy darczyńców i sponsorów, wpłat z odpisów 1 proc. podatków i zbiórek publicznych. Wiele osób wspierało przedsięwzięcie pracą. Przez cztery lata na budowie pracowali skazani z Zakładu Karnego w Kluczborku, dzięki czemu zaoszczędzono co najmniej 400 tysięcy zł.

Hospicjum mogło też liczyć na dotacje od samorządów, np. z powiatu kluczborskiego i gminy Kluczbork (np. od kilku lat część przychodu z Dni Kluczborka było przeznaczanych na ten cel). Stowarzyszenie otrzymało również dofinansowanie z Unii Europejskiej, a dokładnie z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Opolskiego. Wiele osób nie wierzyło, że hospicjum faktycznie powstanie.

- Zarzucano nam, że nie mamy wiedzy budowlanej i pieniędzy i faktycznie tego nie mieliśmy. Ale mieliśmy ogromne pragnienie, żeby powstał dom ulgi w cierpieniu i się to udało – wspominał Sławomir Kołecki. - Mamy wokół siebie wielu wspaniałych ludzi, którzy pomogli nam przez tę bardzo trudną drogę przejść.

- Otworzyliśmy hospicjum bez złotówki kredytu. Gdybyśmy go mieli, to prawdopodobnie działalność placówki byłaby niemożliwa ze względu na wzrost kosztów kredytów - dodaje Sławomir Kołecki.

Ale hospicjum nadal potrzebuje wsparcia, bo kontrakt według kalkulacji wystarcza na sfinansowanie 50-60 procent kosztów funkcjonowania.

- Poza wsparciem finansowym, którego można przekazać na konto w formie darowizny, ogromną pomocą będzie dla nas również przekazanie środków do pielęgnacji ciała, pampersów i podkładów – mówi Sławomir Kołecki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Hospicjum Ziemi Kluczborskiej powstało jako największa budowa społeczna. Nadal potrzebuje wsparcia, aby codziennie pomagać chorym na raka - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na kluczbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto