Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kluczbork pomaga Brzeżanom na Ukrainie. Do partnerskiej gminy wyjechał już drugi transport z pomocą

Milena Zatylna
Milena Zatylna
Na wieść o wybuchu wojny kluczborczanie ruszyli z pomocą humanitarną dla ukraińskich Brzeżan.
Na wieść o wybuchu wojny kluczborczanie ruszyli z pomocą humanitarną dla ukraińskich Brzeżan. Milena Zatylna
Kilka ton darów wyruszyło wczoraj z Kluczborka do Brzeżan na Ukrainie. To już drugi transport z pomocą dla partnerskiej gminy od początku wojny.

- W ubiegły czwartek, w dniu inwazji rosyjskiej na Ukrainę, napisaliśmy list do władz Brzeżan z zapewnieniem o naszym wsparciu – mówi Dariusz Morawiec, wiceburmistrz Kluczborka. – Oczywiście zapytaliśmy też jak możemy pomóc w tej trudnej sytuacji. Otrzymaliśmy błyskawiczną odpowiedź z listą najpotrzebniejszych rzeczy.

W spisie znalazły się m.in.: materiały opatrunkowe i zestawy pierwszej pomocy, środki higieniczne, żywność, materace, śpiwory, karimaty, świeczki, latarki z bateriami, a nawet piły łańcuchowe, noktowizory, radiostacje mobilne, generatory prądu, solarne ładowarki do telefonów komórkowych i ubrania medyczne.

- Kiedy dostaliśmy wykaz, byliśmy trochę przerażeni, bo sporo w nim sprzętu specjalistycznego, który nie jest ani powszechnie dostępny, ani tani – zdradza Dariusz Morawiec. – Ogłosiliśmy zbiórkę za pośrednictwem mediów społecznościowych, licząc na hojność mieszkańców gminy Kluczbork. Ku naszemu zaskoczeniu jeden z pierwszych ofiarodawców przyniósł… noktowizor. Wtedy uwierzyliśmy, że nasza zbiórka musi się udać.

Kluczborczanie okazali wielką solidarność z mieszkańcami Brzeżan. W mig zapełnili magazyn utworzony w siedzibie straży miejskiej. Przez całą sobotę na parking urzędu miejskiego przyjeżdżały auta po sufit wypakowane darami. Gmina musiała uruchomić drugi magazyn w świetlicy wiejskiej w Kraskowie.

W niedzielę i w poniedziałek na miejscu pojawiło się kilkudziesięciu wolontariuszy, którzy dary segregowali, pakowali i opisywali. Byli wśród nich pracownicy gminnych jednostek i członkowie stowarzyszeń, a także spora reprezentacja mieszkańców sołectwa.

- Nasza świetlica niedawno została wyremontowana i jeszcze nie mieliśmy okazji z niej korzystać, ale lepszego i bardziej doniosłego otwarcia się nie spodziewałem – mówi Krzysztof Rojowski, sołtys Kraskowa.

Pierwszy transport darów pojechał na Ukrainę we wtorek. Oprócz żywności, leków, latarek, środków higienicznych znalazło się w nim kilka noktowizorów, sześć nowych pił łańcuchowych ofiarowanych przez lokalnego przedsiębiorcę, a także generatory prądu. Już w środę przesyłka dotarła do Brzeżan. Nie obyło się bez problemów.

- Okazało się, że przejście graniczne w Medyce, gdzie delegacja z miasta partnerskiego miała czekać na naszego busa, zostało chwilowo zamknięte – opowiada Dariusz Morawiec. - W Radomiu dary zostały przepakowane do dwóch autokarów, którymi ukraińscy ochotnicy jechali z Polski, by na Ukrainie walczyć w obronie ojczyzny.

W środę z gminy Kluczbork wyjechał drugi transport do Brzeżan – tir kilkoma tonami pomocy humanitarnej zgromadzonej w Kraskowie. Jego załadunkiem zajęli się strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Kluczborku oraz druhowie z OSP z Byczyny, Kuniowa, Bąkowa, Biadacza, Kujakowic Dolnych, Bażan i Bogacicy.

- Wystarczył jeden telefon, by strażacy się skrzyknęli i stawili do pracy – informuje Mirosław Liśkiewicz, komendant gminny ochrony przeciwpożarowej.

Gmina Kluczbork nadal prowadzi zbiórkę dla partnerskiego miasta na Ukrainie. Lista najpotrzebniejszych rzeczy jest na bieżąco aktualizowana na stronie internetowej www.kluczbork.eu oraz na gminnych profilach w mediach społecznościowych.

- Dziękujemy ofiarodawcom – jest ich tak wielu, że nie sposób wszystkich wymienić – mówi burmistrz Jarosław Kielar. – Skala hojności przeszła nasze oczekiwania. Jednocześnie prosimy o dalszą pomoc.

W Brzeżanach, które znajdują się w obwodzie tarnopolskim - w zachodniej części Ukrainy - na szczęście nie ma jeszcze działań wojennych, ale miasto przyjmuje osoby ewakuowane z Charkowa, który został przez Rosjan ostrzelany rakietami Grad i pociskami manewrującymi. Jednak skutki wojny są w Brzeżanach odczuwalne, chociażby poprzez zmniejszone dostawy prądu – stąd zapotrzebowanie na świeczki, latarki, generatory i ładowarki solarne.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kluczbork pomaga Brzeżanom na Ukrainie. Do partnerskiej gminy wyjechał już drugi transport z pomocą - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na kluczbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto