Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Relikwie błogosławionej rodziny Ulmów peregrynowały po parafiach diecezji opolskiej

Milena Zatylna
Milena Zatylna
Relikwie błogosławionej rodziny Ulmów peregrynowały po diecezji opolskiej. Jedną z parafii, którą odwiedziły, była parafia Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Kluczborku.
Relikwie błogosławionej rodziny Ulmów peregrynowały po diecezji opolskiej. Jedną z parafii, którą odwiedziły, była parafia Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Kluczborku. Milena Zatylna
W parafii Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Kluczborku gościły relikwie błogosławionej rodziny Ulmów. Wydarzenie odbyło się w ramach peregrynacja relikwii po diecezji opolskiej.

Wiktoria i Józef Ulmowie mieszkali we wsi Markowa na Podkarpaciu. Przed drugą wojną światową wieś należała administracyjnie do województwa lwowskiego. Miejscowość ta liczyła wówczas 4,5 tys. mieszkańców, w tym około 120 Żydów.

Józef Ulma zajmował się rolnictwem, uprawą warzyw i owoców, pszczelarstwem oraz hodowlą jedwabników. Jego pasją była fotografia, dlatego do dziś zachowało się wiele zdjęć rodzinnych. Wiktoria prowadziła dom i wychowywała dzieci.

Jesienią 1942 r. do domu Ulmów przybyła żydowska rodzina Goldmanów z Łańcuta z prośbą o ratunek. Byli to Saul Goldman, który przed wojną był znanym w okolicy handlarzem bydła i jego czterej synowie. Schronili się na poddaszu domu Józefa i Wiktorii. Później do ukrywających się dołączyły jeszcze dwie córki oraz wnuczka Chaima.

24 marca 1944 roku wczesnym rankiem Józef, Wiktoria, będąca w zaawansowanej ciąży oraz ich sześcioro dzieci zostali rozstrzelani przez Niemców wraz z żydowską rodziną.

We wrześniu tego roku za swoją heroiczną postawę Ulmowie zostali beatyfikowani. To pierwszy przypadek, aby za błogosławioną została uznana cała rodzina.

Ulmowie są nazywani "Samarytanami z Markowej". Co ciekawe, wśród niewielu rzeczy, które się po nich zachowały (większość zagrabili Niemcy), jest Biblia, w której właściciele zaznaczyli dwa fragmenty. Jednym z nich jest właśnie przypowieść o miłosiernym Samarytaninie.

- Jest to dla nas szczególny dzień, ponieważ relikwie są znakiem ludzi wiary, która nie opierała się tylko na wypowiedzianych słowach, ale na konkretnych czynach - mówi ksiądz Mateusz Mytnik, wikariusz parafii MBWW w Kluczborku. - I to czynów nie byle jakich, bo rodzina Ulmów potrafiła wprowadzić przykazanie miłości aż po kres swojego życia. Dzisiaj, kiedy cała parafia gromadzi się przy relikwiach błogosławionej rodziny Ulmów, chcemy sobie przypomnieć sens i znaczenie życia rodzinnego, ponieważ ci prości ludzie także nam o tym przypominają i tego nas uczą. A także tego, by miłość do Boga i do bliźniego było tym, co będzie nas charakteryzowało każdego dnia naszego życia.

Wizyta relikwii była nie tylko okazją do modlitwy za wstawiennictwem Wiktorii i Józefa Ulmów oraz ich dzieci. Dzięki wystawie zorganizowanej w świątyni można było zapoznać się z ich szczegółową biografią, obejrzeć zdjęcia, ale także pogłębić swoją wiedzę na temat bohaterskiej postawy wielu Polaków, którzy narażali swoje życie w czasie drugiej wojny światowej, by ratować Żydów.

Relikwie gościły też w innych parafiach diecezji opolskiej. Swoją peregrynację rozpoczęły od Raciborza. Później odwiedziły Jemielnicę, Kędzierzyn-Koźle, Kluczbork i Nysę.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Relikwie błogosławionej rodziny Ulmów peregrynowały po parafiach diecezji opolskiej - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na kluczbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto