Mammograf, który do wiosny tego roku był używany w kluczborskim szpitalu, został kupiony 15 lat temu m.in. dzięki pieniądzom, które w ramach zbiórki publicznej pozyskało Stowarzyszenie Kobietom-Mammograf.
- Urządzenie odmówiło posłuszeństwa. Gdyby nie pomoc pana ministra Marcina Ociepy, nie byłoby nas dzisiaj tutaj. Pan minister błyskawicznie zareagował, zdając sobie sprawę z jakimi problemami musimy sobie radzić na co dzień – mówił starosta Mirosław Birecki.
Urządzenie kosztowało prawie 600 tys. zł, w tym 480 tys. pochodziło z dotacji rządowej.
- Na wniosek pana starosty zwróciłem się do premiera Mateusza Morawieckiego o pieniądze z rezerwy. Mammograf w Kluczborku pojawia się w wyniku nadzwyczajnej decyzji premiera o przekazaniu tych środków – tłumaczył Marcin Ociepa.
Choć pracownia została otwarta, pierwsze badania odbywać się będą najprawdopodobniej na początku przyszłego roku. Teraz czeka na dopuszczenie do użytku.
- Zainteresowanie badaniami mammograficznymi jest spore i warto było się starać o zakup urządzenia – mówił Janusz Ratajczyk, prezes PCZ. – Rocznie z badań korzysta u nas średnio 1200 pań. Po rocznym okresie przerwy terminy oczekiwania na pewno będą dłuższe, ale w ciągu miesiąca będziemy starali się zmieścić. Telefonów w sprawie badań mamy bardzo dużo.
Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?