Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy walczą o naprawę drogi. Powiat chciałby wyremontować, ale nie ma pieniędzy. Impas trwa lata

Milena Zatylna
Milena Zatylna
Mieszkańcy Ciecierzyna, Miechowej i Janówki od lat interweniują w starostwie powiatowym w Kluczborku o naprawę drogi, która biegnie przez ich miejscowości. Starostwa Mirosław Birecki tłumaczy, że chciałby ją wyremontować, ale powiat nie ma pieniędzy na taką inwestycję.
Mieszkańcy Ciecierzyna, Miechowej i Janówki od lat interweniują w starostwie powiatowym w Kluczborku o naprawę drogi, która biegnie przez ich miejscowości. Starostwa Mirosław Birecki tłumaczy, że chciałby ją wyremontować, ale powiat nie ma pieniędzy na taką inwestycję. Milena Zatylna
Mieszkańcy podbyczyńskich wiosek - Ciecierzyna, Miechowej i Janówki - od wielu lat interweniują w sprawie remontu drogi powiatowej. Na wielu odcinkach jest ona w bardzo złym stanie. Ludzie niszczą auta, rolnicy sprzęt, a kurierzy odmawiają przyjazdu po przesyłki.

Droga powiatowa wiodąca od Byczyny przez Ciecierzyn, Miechową, Janówkę została zbudowana w 1980 roku. Od tego czasu była naprawiana tylko punktowo.

Nic dziwnego, że jest mocno zniszczona. Dziury, pozarywane pobocza, wyboje – tak wygląda niemal na całej długości. Są wprawdzie odcinki, po których jeździ się nieźle, ale są też takie, że jazda po nich przypomina corridę.

Mieszkańcy wiosek po raz kolejny apelują do starostwa powiatowego w Kluczborku o remont trasy.

- Każdy z nas korzysta z tej drogi, bo trzeba dojechać do pracy, do szkoły, przedszkola, do lekarza czy na zakupy. Problem ten dotyczy więc nas wszystkich, kilkuset osób – mówi Ryszard Grüner z Ciecierzyna. – A tymczasem do naszych wiosek nie da się dojechać, ani od strony Byczyny, ani od strony Kostowa, bo droga jest tak zniszczona. Asfalt jest dziurawy, droga wąska, poboczy nie ma, w pewnym miejscu nasyp jest tak rozjechany, że za jakiś czas drogę trzeba będzie uznać za nieprzejezdną i zamknąć.

Kierowcy notorycznie przebijają opony na dziurach, niszczą wahacze, hamulce, a nawet urywają koła.

- Na odszkodowanie trzeba czekać, na naprawę też, a przecież samochód jest potrzebny codziennie – tłumaczy Andrzej Maksym z Miechowej. – Jestem przedsiębiorcą, wysyłam swoje produkty przez firmy kurierskie i już kilka razy spotkałem się z odmową. Kurier powiedział, że nie przyjedzie z powodu fatalnej drogi. Tu chodzi nie tylko o to, że źle się jeździ, ale realnie na tym tracimy.

Gmina Byczyna przekazała powiatowi kluczborskiemu 180 tys. zł na naprawę najbardziej zniszczonego odcinka, który znajduje się za mostem z Byczyny tuż przed pierwszymi zabudowaniami Ciecierzyna. Prace już się zaczęły.

- Ale to fragment o długości zaledwie 400 metrów, czyli tylko pięć procent całej drogi – mówi Artur Ptak z Ciecierzyna. – A droga ta ma ponad 9 kilometrów długości i powinna zostać wreszcie cała wyremontowana.

Droga ta stanowi także objazd, kiedy krajowa „11” jest nieprzejezdna, np. z powodu wypadków.

- Wszystkie tiry jeżdżą przez nasze wioski nie patrząc na przepisy drogowe, w tym na ograniczenia prędkości i tonażowe – relacjonuje Aleksandra Dudek z Janówki. – Minąć się z samochodem ciężarowym na tej trasie jest bardzo niebezpiecznie. Trzeba uciekać do rowu.

Mieszkańcy Ciecierzyna, Miechowej i Janówki mają żal do powiatu kluczborskiego, że od tylu lat pomija ich prośby. Szacują, że wyremontowanie całego odcinka, czyli ponad 9 km, to koszt ok. 6-7 mln zł.

- W ubiegłym roku było spotkanie w tej sprawie, na którym w imieniu starosty był obecny naczelnik wydziału drogowego. Obiecał, że jeśli gmina Byczyna da połowę na remont, to powiat dołoży drugą. Gmina wywiązała się ze swojego zobowiązania, chociaż jest jedną z trzech najbardziej zadłużonych w Polsce, a powiat się nie wywiązał – mówi Ryszard Grüner. – Myślę, że gdyby była konkretna deklaracja powiatu, że naszą drogę wyremontuje, to pewnie wioski dorzuciłyby do inwestycji swój fundusz sołecki, może i przedsiębiorcy też by coś dali i w ten sposób udałoby się uzbierać wspólnie na wkład własny i aplikować o środki choćby do Polskiego Ładu.

Starosta Mirosław Birecki zapewnia, że rozumie mieszkańców Ciecierzyna, Miechowej i Janówki, ale swój urząd sprawuje dopiero od 5 lat i w tak krótkim czasie nie da się naprawić wszystkich dróg powiatowych, które są w fatalnym stanie.

- Mamy 380 kilometrów dróg. Oczywiście wszystkie drogi chciałbym wyremontować jak najszybciej. Ale spłacamy olbrzymie zadłużenie, które powstało nie za moich rządów. Musimy oszczędzać – tłumaczy Mirosław Birecki. - W tym roku na remonty i bieżące utrzymanie dróg przeznaczamy 6,5 mln zł. To dużo jak na naszą sytuację finansową. Mieszkańcy mówią, że w Ciecierzynie remontujemy tylko 400 metrów, a ja się cieszę, że chociaż tyle.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mieszkańcy walczą o naprawę drogi. Powiat chciałby wyremontować, ale nie ma pieniędzy. Impas trwa lata - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na kluczbork.naszemiasto.pl Nasze Miasto