Niemcy przyjechali do Kluczborka w sprawach sercowych. Zaprosili chętnych na trening

Wydawałoby się, że wysiłek fizyczny nie jest wskazany dla osób chorych na serce. Okazuje się, że może być on rehabilitacją.

- Dawniej była taka opinia, że po zawale człowiek powinien się oszczędzać i zaprzestać jakiejkolwiek aktywności fizycznej. Jednak po wielu badaniach stwierdzono, że przy chorym sercu można, a nawet trzeba ćwiczyć w sposób dopasowany do swoich możliwości i stanu zdrowia – tłumaczy doktor Wolfgang Rappe, który przyjechał do Kluczborka z grupą z Bad Dürkheim.

Herzgruppe istnieje w Bad Dürkheim od 1985 roku, czyli prawie 50 lat. Zrzesza osoby, które przeszły zawały lub mają na koncie inne incydenty sercowe. Spotykają się dwa razy w tygodniu.

- Dzięki tej inicjatywie pacjenci sercowi po odbytej rehabilitacji mają możliwość dalszej rekonwalescencji – mówi Werner Wissmann, który w 2017 roku przeszedł zabieg założenie 4 by-passów, a od pięciu lat jest przewodniczącym grupy. – Sam po sobie widzę, jak aktywność fizyczna jest potrzebna. Potrzebowałem pół roku, żeby wrócić do sprawności, a teraz pomagam innym.

Obecnie do grupy należy około 100 osób – najmłodsza ma 40 lat, a najstarsza 95.

- Ćwiczenia zależą od wieku i stanu konkretnej osoby. Każdy trening odbywa się pod nadzorem lekarza wyposażonego w kompletną torbę lekarską i defibrylator – tłumaczy Werner Wissmann. – Przed rozpoczęciem ćwiczeń mierzy każdemu ciśnienie krwi, a po obciążeniu kontroluje puls.

Grupa przyjechała do Kluczborka w konkretnym celu.

- Aby pokazać mieszkańcom naszego partnerskiego miasta, którzy są pacjentami kardiologicznymi, że również mogą być aktywni i zaszczepić w Kluczborku tego rodzaju działalność sportową – informuje Werner Wissman. – Mamy nadzieję, że powstanie tu podobna grupa sportowa.

Przedstawiciele Herzgruppe zaprosili kluczborczan na wspólny trening. Szczególnie licznie z zaproszenia skorzystali członkowie Związku Emerytów i Rencistów.