Byczyna chlubi się tym, że jest jednym z najstarszych miast w Polsce (gród istniał już za Mieszka I), a średniowieczne mury obronne wraz z trzema basztami zachowały się niemal w całości.
Problem w tym, że XV-wieczne obwarowanie sypie się. W 2011 i 2013 roku mur zawalił się już w kilku miejscach.
Gmina go podstemplowała, a także wyburzyła zwisający i grożący runięciem kolejny duży fragment.
W poprzedniej kadencji był burmistrz Robert Świerczek wydał kilkaset tysięcy złotych na dokumentację i złożył wniosek o 17,76 mln złotych dotacji z Unii Europejskiej. Eksperci ministerstwa ocenili jednak, że wniosek jest fatalnie przygotowany. Nie uzyskał nawet minimum punktowego.
Szansa na dotację przepadła, ale nowa burmistrz Iwona Sobania chce zdobyć pieniądze z innych źródeł na ratowanie średniowiecznej części Byczyny.
- Musimy ratować choćby tę najbardziej zniszczoną część, która grozi zawaleniem - uważa Iwona Sobania. - Chcemy wyremontować odcinek murów od Wieży Zachodniej, która jest w najgorszym stanie, bo lecą z niej cegły, dalej wzdłuż ulicy Wałowej, aż do Spichlerza.
Ten odcinek to 1/3 zabytkowego obwarowania, które otacza byczyńską starówkę i ma w całości 912 metrów długości.
Problem z murami obronnymi przy ulicy Wałowej jest tym większy, że zabytkowe obwarowanie jest tam jednocześnie ścianą domów. Budynki „dolepiano” tam po prostu do grubych murów z XV i XVI wieku.
- Trzeba tam najpierw postawić mury tych domów, a dopiero potem remontować obwarowanie - wyjaśnia Iwona Sobania.
Gmina Byczyna chce pozyskać dotację z funduszy norweskich, a także z naboru Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Szacowany koszt tej inwestycji to 5 milionów złotych.
Na dodatek, mimo że dwa lata temu w Byczynie zorganizowano akcję „Murem stoimy za murem”, to w radzie miejskiej nie ma jednomyślności w tej sprawie.
- Skąd my weźmiemy na to pieniądze? To jest inwestycja, na którą po prostu nas nie stać - pytał na sesji radny opozycyjny Zygmunt Wiśniewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?